Chciałam przedstawić Wam , moje kochane maseczkę ,,Kleopatra", którą dostałam jakiś czas temu od firmy Dermaglin.
SKŁAD:
Skład wzbudza duże zainteresowanie , gdyż nie jest przesadzony tymi wszystkimi składnikami chemicznymi . Tak jak przekonuje producent woda, olej jojoba i jeden konserwant w dodatku należący do tych mało szkodliwych. Co niesie to za sobą? Oczywiście ma lepsze działanie , niż te wszystkie maseczki drogeryjne , które mają zapchany skład tymi wszystkimi świństwami.
KONSYSTENCJA:
Maseczka błotna, już mówi samo za siebie konsystencja gęsta , nie spływająca z twarzy.
ZAPACH:
Jest neutralny , praktycznie nie pachnie, lecz jest w niej lekko wyczuwalny zapach błota . Tym którzy mają wrażliwy nosek, może to przeszkadzać , ale kochane czego się nie robi abyśmy były piękne?;D
Ja nienawidzę zapachu kokosowego , a olejek kokosowy używam iż jestem strasznie zadowolona z jego efektów , tak samo jest z tym zapachem błota....
OPAKOWANIE:
Duża saszetka , wystarczająca na dwa użycia. Moim zdaniem dodatkowym plusem było by podzielenie opakowania na dwie małe saszetki , uniknęli byśmy przykrego zaklejania po użyciu aby maseczka nie wyschła do następnego nałożenia . Grafika jest przyjemna dla oka ani za słaba, ani przesadzona , wszystko ładnie się komponuję. Wydajność jest świetna, bo maseczka ma aż 20g.
MOJA KOŃCOWA OPINIA:
Jak dla mnie maseczka zdała swój egzamin, i wpadła w moje gusta...
Zmycie maseczki nie należy do prostej czynności, ale bynajmniej mi to w niczym nie przeszkadza.
Skóra po użyciu jest oczyszczona , odświeżona i matowa . Po zmyciu maseczki spokojnie możemy pominąć kremowanie twarzy iż skóra jest odpowiednio nawilżona.
Jedwab, miód, olejek różany i olej jojoba dbają, żeby skóra nie była zbyt przesuszona po niej, a dodatkowa dobrze działają na cerę. Już po pierwszym użyciu można zauważyć , że skóra jest w lepszej kondycji. Systematyczne używanie maseczki, pomaga w utrzymaniu cery w dobrym stanie.
Bardzo polecam , ja osobiście jestem bardzo zadowolona z efektów.
Pojemność: 20 ml
(jedna saszetka wystarcza na dwa użycia, przed użyciem, czyli zanim otworzy się opakowanie, trzeba zawartość wymieszać)
Cena:5 zł
Moja ocena: 9/10 ( za wielką zawartość w opakowaniu)
Zapraszam wszystkich do przglądnięcia bardzo ciekawego asortymentu w sklepie DEERMAGLIN:
http://pl.dermaglin.pl/
Zapraszam Was rówież na stronę facebook DERMAGLIN:
https://www.facebook.com/dermaglin?fref=ts
A Wy kochane jakie maseczki polecacie? Stosowałyście jakieś produkty powyższej firmy?
MIŁEGO WIECZORKU!!;*
Miałam kiedyś maseczkę z tej firmy, całkiem spoko była :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńWow wygląda interesująco, dodatkowo cena przystępna... myślę, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Miałam ją kiedyś i też polubiłam, ogólnie lubię glinkowe maseczki :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna, można wypróbować
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś tej firmy maseczki na włosy i były całkiem fajne
OdpowiedzUsuńmam tą maskę i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maja ♥
http://friend-ffriend.blogspot.com/