Dzień Dobry!!
Do tej pory moje podejście do ubrań sportowych było raczej ascetyczne. Wyznaję zasadę, że to nie ubranie ćwiczy i żadne profesjonalne stroje nie są mi potrzebne. Jednak ostatnio nawiązałam przesympatyczną współpracę ze sklepem internetowym Świat Kobiet ,,Ana" , dzięki czemu otrzymałam do testów Spodnie LEGGINGS CLIMAline.
Czy jestem zadowolona z nowych legginsów możecie przeczytać w dzisiejszym wpisie.
Zazwyczaj kupowałam legginsy w C&A, czy innym H&M za 29,90 zł i w zupełności mi wystarczały. Nie powiem, żeby takie spodnie były bardzo komfortowe. Zbyt łatwo się rozciągały i w rezultacie bez przerwy zjeżdżały z pupy, a przy tym zawsze miały za długie nogawki i robiły się na nich takie “rulony” jak u przedszkolaków, którym opadają rajstopki.
Jakkolwiek niepochlebnie by to nie brzmiało, mi na prawdę to nie przeszkadza podczas ćwiczeń i nie mam zamiaru rezygnować z tej niskobudżetowej opcji.
Materiał
Zawsze szukałam legginsów wykonanych z porządnego, nierozciągającego się materiału, ale niestety wszystkie moje wcześniejsze wybory były pod tym względem nietrafione. Dlatego, bardzo się cieszę, bo jak na razie !!!!! (już po pierwszym ostrożnym praniu) nie zdradzają oznak rozciągnięcia i “rozchodzenia” się materiału. Wykonane są z czegoś w rodzaju grubszej lycry i bardzo ładnie przylegają do ciała.
Jak będzie po kolejnych praniach? Zobaczymy, w razie czego spodziewajcie się aktualizacji ;)
Moja Opinia:
Podczas chodzenia leginsy dopasowują się do ruchów przez co nie marszczą i nie dają uczucia ściągnięcia. Krój mnie zaskoczył, bo spodziewałam się workowatych, niedopasowanych legginsów. Legginsy są dobrze dopasowane do kobiecej figury. Co mnie zaskoczyło? Nawet po bardzo intensywnym treningu skóra pozostaje sucha , materiał wszystko wchłania a dodatkowo sam bardzo szybko wysycha.
Materiał jest cienki , ale mocny i elastyczny. Spodnie nie prześwitują !
Przysiady można w nich wykonywać bez zarzutu i inne ćwiczenia też przetestowałam. Wszystko się trzyma tam gdzie powinno, co jest jednym z najważniejszych atutów każdych legginsów sportowych. Najgorzej, jeśli pękną w trakcie treningu. Nie można bowiem dopuścić, by podczas spadły nam z pupy i obnażyły majtki. Oczywiście, jak w przypadku każdego rozciągliwego materiału, czas pokaże jak będą zachowywały się po paru i kilkunastu treningach. Wtedy mamy szansę się dowiedzieć, czy legginsy się nie rozciągną nadmiernie, albo nie zdeformują po praniu.
Jak najbardziej polecam !
Zapraszam Was na stronę internetową sklepu KLIK
Oraz na stronę Facebooka KLIK
Fajnie się prezentują
OdpowiedzUsuńŚwietne leginsy !;)
OdpowiedzUsuńEkstra. Uwielbiam nosić leginsy :)
OdpowiedzUsuńSuper post. :-) Świetne legginsy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że sie nie zmienią po praniu
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie :) Ja nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na legginsy sportowe:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia ciekawie wyglądają! Bardzo ładnie spodnie sie układają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluje wspolpracy;)
OdpowiedzUsuńleginsy swietne;)
Wyglądają porządnie :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś mi pomóc i poklikać w linki w tym poście :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/03/wiosenne-stylizacje-z-romwe.html
Ogromnie mi zależy, z góry dziękuję <3
Całkiem ładne te legginsy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :)
Zapraszam :) http://natalie-forever.blogspot.com/2016/02/katy-perry-mad-potion.html
Grunt, że są wygodne.
OdpowiedzUsuńJa jako osoba ćwicząca gimnastykę, zwracam uwagę na stroje które ubieram. Ważna jest elastyczność, oraz wykonanie. Nie może być żądnych wystających, czy luźnych elementów. Bardzo przeszkadza to w tworzeniu piramid. Gratuluję współpracy i świetnego posta. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Karty-pamietnika.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŁadne legginsy i wyglądają na dobre jakościowo ;)
OdpowiedzUsuńale ładny kolorek mają
OdpowiedzUsuńMasz racje, ciężko kupić dobre legginsy. Oczywiście są takie ale w cenie dobrych jeansów na co nie każda dziewczynę stać bo to przecież tylko legginsy. Ale twoje wydają się byc solidne i piękny kolor :) obserwacja oczywiście poszła ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńKatihuu.blogspot.con
Ładne leginsy to nie wszystko. Oj nie :) Już po pierwszym praniu robiły mi się z nich luźne dresy :( Okropność!
OdpowiedzUsuńSuper, że po pierwszym praniu się nie rozciągają! Takich właśnie szukałam :) Już lecę odwiedzić sklep internetowy :)
Nie łatwo kupić dobre legginsy, masz rację. Fajnie ,że ty jednak takie znalazłaś, w dodatku mają ładny kolor. Ja za to uwielbiam legginsy z decathlonu, polecam również tobie. Świetnie piszesz, będę czytać. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńLubię w legginsach chodzić, bo są wygodne
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńFajne się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam