Witajcie.
Peeling, to jeden z moich ulubionych zabiegów pielęgnujących skórę, które wykonuję bardzo, bardzo często w swoim domowym, łazienkowym spa :) Peeling wygładza, złuszcza naskórek, nadaje mu równomierny koloryt, usuwa zanieczyszczenia, pobudza krążenie, przygotowując skórę do kolejnych odżywczych substancji. Peelingi uwielbiam, często je kupuję i testuję, w dużych rzec można ilościach. Zdecydowanie moimi ukochanymi są peelingi enzymatyczne, kremowe i cukrowe, jednakże gdy trafi mi się dobry peeling solny, z równą przyjemnością sięgam również po niego :) Dziś przedstawiam Wam mojego nowego ulubieńca Peeling solny do ciała o zapachu świeżej pomarańczy od Sól Bocheńska.
Jak widzicie Kochani opakowanie jest bardzo ładne. Peeling umieszczony jest w plastikowym, poręcznym opakowaniu, które zabezpieczone jest folią.
Na opakowaniu znajduje się skład kosmetyku oraz informacje produkcie i firmie.
Jak wiecie Kochani peeling solny jest jednym z mocniejszym peelingiem tak zwanym zdzierakiem, który od czasu do czasu lubi pewnie każda z Nas. Jeśli macie wrażliwszą skórę trzeba bardziej uważać z natężeniem i użyciem.
Zapach jest naprawdę przyjemny, faktycznie czujemy tu świężą pomarańczę. Uwielbiam cytusowe, pobudzające zapachy w tego typu kosmetykach.
Peeling ma bardzo apetyczny pomarańczowy kolor i tłustą konsystencję, bowiem grube ziarna soli pozyskiwanej z odparowania solanki zatopione są w mieszance oleju macadamia oraz z dodatkiem masła Shea.
Nie należy do łagodnych "głaskaczy", jest dość ostry, świetnie radzi sobie z wszelkimi zgrubieniami skóry (łokcie, kolana, nawet stopy). Po spłukaniu soli na skórze zostaje tłusty film, którego nie należy niczym zmywać, tylko delikatnie wytrzeć ciało ręcznikiem. Nie ma potrzeby używania dodatkowego balsamu, skóra jest nawilżona i odżywiona, cudowna w dotyku – miękka i gładka.to nie tylko kosmetyk pielęgnacyjny, ale również znakomity środek odprężający.
Połączenie poprawiającego ukrwienie masażu, dobroczynnych właściwości soli i pięknego zapachu znakomicie tonuje zmęczone mięśnie i koi przepracowany umysł.
Połączenie poprawiającego ukrwienie masażu, dobroczynnych właściwości soli i pięknego zapachu znakomicie tonuje zmęczone mięśnie i koi przepracowany umysł.
Zapraszam Was Kochani na stronę internetową Sól Bocheńska, e-sklepu oraz na Facebooka firmowego.
Zachecasz😄musze wypróbować
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego typu peelingu ;) bardzo lubię świeże i cytrusowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa rowniez lubie peelingi. Od niedawna pokocjalam peeling solny BingoSpa. Jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, lubię ostre peelingi :)
OdpowiedzUsuńMusi być świetny :) Ten kuszący zapach,wręcz relaksujący peeling na pewno spełni nasze oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Nie słyszałam o peelingu solnym. Ten mnie bardzo zaciekawił. :)
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda na fajny i naturalny :) podoba mi się!
OdpowiedzUsuńPeelingi solne są zazwyczaj świetne! Ale zapach pomarańczy do mnie nie przemawia ;-)
OdpowiedzUsuńEnzymatyczne są takie sobie dla mnie, a solnych jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńNie mogę się zabrać do peelingów, ale ten mnie bardzo zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy, a peelingi uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwlasnie sobie dzisiaj SPA robilam.
Oj musi przepięknie pachnieć na pewno wyprobuje ;)
OdpowiedzUsuńczas na mój test tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńz pewnością wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńPeeling brzmi bardzo obiecujaco jednak ja mam awersje i nie moge ich uzywac bo mam plamy i przebarwienia bez wzgledu na firme :-( szkoda, bo duzo przetestowalam roznych firm z gornej czy dolnej polki i zas jestem rozczarowana
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomarańcze w każdej postaci. Mają niepowtarzalny zapach! Ile kosztuje opakowanie tego peelingu? A! Zapomniałabym zapytać... czym jest peeling enzymatyczny? Chodzi mi bardziej o to czym różni się od innych peelingów.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja i gdy tylko skończy mi się peeling, poważnie zastanowię się nad zakupem tego,który dzisiaj przedstawiłaś.
Pozdrawiam, www.dystyngowanapanna.wordpress.com
Mam strasznie delikatna skórę i staram się unikać peelingów. Jednak jak każda dziewczyna, lubię mieć choć przez jeden dzień gładka skórę. O tym peelingu nigdy nie słyszałam, ale chyba go wypróbuje.
OdpowiedzUsuńdorisssblog.blogspot.com
z racji tego, że na mojej skórze pojawiły się pierwsze pękające naczynka odstawiła peelingu cukrowe i zaczęłam używać delikatniejszych solnych. Ten wygląda pięknie i z chęcią zapoznam się z oferta marki, bo kompletnie jej nie znam
OdpowiedzUsuńSamym wyglądem zachęca do wypróbowania, a ja maniaczka peelingów często sięgam po nowe peelingi więc i po ten chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka chyba mi o nim mowila ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ciekawy post :) Postaram się wypróbować ,polecę koleżankom <3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba bałąbym się zaryzykować z pomarańczą, bo to jednak cytrus, który z łatwością może podrażnić moją "marudzącą" skórę.
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie zastosowanie soli bochenskiej. Do tej pory świetnie sprawdzała się dodawana do nawilżacza powietrza.
OdpowiedzUsuńŚwieża pomarańcza, Mmmmniam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam takiego peelingu :) ale myślę, że spodobałby mi się :) lubię cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć nieziemsko! Wygląda również bardzo apetycznie, przypomina mi galaretki cukrem :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę zapachu i smaku pomarańczy, więc to zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi solne !
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ogromną ochotę ! Kocham zapach pomarańczy, kocham smak pomarańczy, peeling idealny !
OdpowiedzUsuńale kusisz ;) Uwielbiam peelingi!
OdpowiedzUsuńKocham kosmetyki o zapachu cytryny, a cytryne ogólnie mogłabym mieszać ze wszystkim 😂 pozdrawiam https://carolinebeauty456.blogspot.com/?m=0
OdpowiedzUsuńMusi obłędnie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam peeling z Joanny i tak mocno pachniał pomarańczą, że czasami miałam ochotę go zjeść :D
Zapraszam www.natalie-forever.blogspot.com
Coś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńAle smakowite pomarańczki :)
OdpowiedzUsuńZ braku czasu bardzo rzadko robię peeling ciała :( Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńO rany, chcę go! <3
OdpowiedzUsuńczuję sie skuszona
OdpowiedzUsuńmmm z pewnością jest bardzo fajny ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki by mi się przydał! :)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńjak zawsze cudny post, świetne zdjęcia, wszystko jasno opisane :)
Uwielbiam, buziaki :*
Ja mam peeling solny z firmy Bielenda i super się sprawdza ;) Po użyciu go moja skóra jest jak po użyciu balsamu ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post o oleju kokosowym http://13hacks.blogspot.com/2017/02/8-olejek-kokosowy-to-jest-dopiero-zoto.html
Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńojjj kusi kusi ;)
OdpowiedzUsuńKocham cytrusy więc to coś dla mnie, skuszę się:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę używać ostrych peelingów, bo mam zbyt wrażliwą skórę :/
OdpowiedzUsuńfavcosmeticsbymaksi.blogspot.com